Strony

7 stycznia 2014

Rewitalizujący balsam do ciała PAT&RUB


Skład ma po prostu przepiękny, ale czy jego działanie chwyciło mnie za serce? Na szczęście nie było to wymagane. Postawiłam przed jedno wymaganie: dobrze nawilżyć moją suchą skórę na nogach bez zostawiania tłustej powłoki. Najlepiej, by było gdyby po wieczornym smarowaniu, rano moje nogi nie wymagały powtórnego zabiegu. Tylko tyle czy aż tyle?


Producent balsamu informuje, że balsam dobrze się wchłania, regeneruje i super nawilża. Żurawina zawarta w tym naturalnym kosmetyku jest wyjątkowa - opóźnia procesy starzenia, zawiera dużo witaminy C stymuluje produkcję kolagenu, zwalcza wolne rodniki i wzmacnia skórę. Balsam zawiera także substancje łagodzące podrażnienia i chroniące skórę przed wysuszeniem oraz naturalny filtr UV. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza, a jego aromat odświeża umysł.
  • ekstrakt z żurawiny* – zwalcza wolne rodniki, regeneruje, wzmacnia
  • olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
  • ekstrakt z zielonej herbaty* – działa przeciwzapalnie, zwalcza wolne rodniki
  • masło shea* – nawilża i zmiękcza skórę
  • olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
  • masło kakaowe*- uelastycznia nawilża i koi podrażnienia
  • kwas hialuronowy* – nawilża i chroni
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • betaina roślinna *-nawilża
  • inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*

Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Orbignya Oleifera Seed Oil, Glycerin, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract,Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Betaine, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii ,Cetearyl Glucoside, Stearic Acid, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter,Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel Oil,Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene.


Po przeczytaniu tych wszystkich informacji na stronie PAT&RUB oczywiście kupiłam ten balsam.

Łatwo się go aplikuje z pompki, która nie zacina się, tylko perfekcyjnie za każdym razem dozuje identyczną porcję. Niezwykle wygodna i higieniczna forma opakowania dla takiego kosmetyku.


Pachnie chemiczną orzeźwiającą cytrynką, ale według mnie zapach nie jest natarczywy i nie trzyma się długo na skórze. Im dłużej go używam, tym stwierdzam, ze coraz mocniej go lubię. Możliwe więc, że uzależnia. Stwierdzam jednak, że seria rozgrzewająca ma dużo lepszy zapach na zimowe wieczory.

Używam go zaraz po kąpieli i wmasowuję w suchą skórę. Balsam wchłania się od razu, ale potrzeba użyć aż dwie pompki na jedną nogę. Jest świetny i rano moja skóra nie potrzebuje powtórki kremowania. Jednak przez słabą wydajność za szybko ubywa. Widzę, że pewnie skończy się w połowie stycznia, więc 200 g kosmetyku starcza na trochę ponad miesiąc.


Chciałabym by kosmetyki PAT&RUB miały lepszą stacjonarną dostępność, ponieważ sama SEPHORA to jednak trochę za mało i żeby cena takiego balsamu była mniejsza od 59 pln. W każdym bądź razie dobrze, że mamy w Polsce rodzime firmy, które starają się produkować produkty bliskie naturze. Oby było ich coraz więcej.
Żałuję, że nie kupiłam też masełka do ciała od PAT&RUB, ale bałam się, że będzie dla mojej skóry zbyt treściwe.

41 komentarzy:

  1. Myślę,że wypróbuję;)Teraz testuję peeling,zgadzam się,że ceny regularne powinny być ciut niższe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ich balsamy i masełka, mają cudowne zapachy i działanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam te balsamy do łapek ! każde mi pasuje bardzo! myślę ,że masło też by się u Ciebie spisało :) nie jest mega gęściuchem, piankowate, lekkie , ja lubię bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  4. no tak, kosmetyki cenowo szokują :) ale są dobre, to czasem warto się skusić

    OdpowiedzUsuń
  5. sam skład jest bardzo dobry ach kusisz tym P&R :)

    OdpowiedzUsuń
  6. i tak te "trochę ponad miesiąc" to dużo, gdy tak na niego patrzę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba go jednak na trochę odstawię, bo mam ochotę na coś nowego ;)

      Usuń
  7. Ja też mam zawsze problem z suchymi łydkami i jeśli działa to już jest dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety seria rewitalizująca jest dla mnie za słaba pod względem nawilżenia - tyczy się to zarówno masła jak i balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście balsamów nie miałam jedynie masełka i scruby, co polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tej serii mam krem do rąk, który kocham, bardzo! Balsam mam z trawą cytrynową i najchętniej to bym go zjadła. Ceny P&R ma dość wysokie ale jak mam zapłacić 25-30zł za balsam z drogerii to ja już wolę poczekać na promo i kupić p&r.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cena mogłaby być niższa, ale i tak mam na niego ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim faworytem z P&R są masła, ale ta seria nie bardzo trafia w moje upodobania zapachowe :)
    Co do zakupów, można zrobić online i mają świetny program lojalnościowy. O wiele bardziej wolę robić tak zakupy niż w Sephorze. No i wysyłają za granicę nie zdzierając za przesyłkę.
    Balsamu spróbowałam, ale z serii Rozgrzewającej i szału nie było. Dlatego też wybieram masła -seria Rozgrzewająca i Hipoalergiczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam swoje kosmetyki przez internet, ale w Polsce. P&R informuje, że oni tylko do Uni Europejskiej wysyłają. Zresztą wysyłka do Norwegii nie jest prosta, bo trzeba dopłacić 1/3 ceny w ramach cła/podatku, gdy paczka wraz z przesyłką jest droższa niż około 100 pln.

      Usuń
  13. Mam obecnie z tej serii odlewkę kremu do rąk i muszę przyznać, że działa świetnie. Jednak ta cytryna bardziej się sprawdzi w letnim okresie, teraz wolę serię otulającą lub rozgrzewającą o której wspomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Czasem warto więcej zapłacić za kosmetyk z lepszym składem.

      Usuń
  15. Mam próbkę tego kremu, jego zapach jest powalający ;) szkoda, że taki drogi ;9

    OdpowiedzUsuń
  16. Niby lubię produkty tej marki, ale zapachy dla mnie nie są najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ceny niezbyt przyjemne tych kosmetyków, ale z tego co czytam niektóre z nich naprawdę warto kupić. Ten balsam mnie nie kusi na szczęście, ale masło do ciała już tak. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydaje się taki malutki. Jak widzę w składzie zieloną herbate, od razu kusi!

    OdpowiedzUsuń
  19. mam z tej serii masło i krem do rąk, ciekawe jak się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio zajrzałam do sephory i sprawdzałam sobie kilka produktów PAT&RUB. Zapachy kosmetyków nie przypadły mi jakoś do gustu... Dobrze, że działanie jest w porządku, ale mimo wszystko na suche łydki wolę moją oliwkę HiPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zapachy naturalnych kosmetyków się albo lubi, albo nie :)

      Usuń
  21. Bardzo lubię te kosmetyki z tej firmy :) Jedynie cena mogła być troszkę niższa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego warto korzystać z ich promocji, bo wtedy ceny są duże przyjemniejsze.

      Usuń
  22. szczerze powiedziawszy szkoda mi pieniedzy na tą firmę, wierze ze jakosc jest dobra - na cialo wole cos tanszego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto kupić sobie kilka ich kosmetyków i wyrobić zdanie, bo każda skóra ma inne potrzeby.

      Usuń
  23. Faktycznie cena odrobinę za wysoka. Tym bardziej dla mnie, czyli osoby, która balsamuje się w ostateczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, u mnie wieczorny balsam to konieczność.

      Usuń
  24. wczoraj skończyłam otulające masło do ciała z Pat & Rub i muszę przyznać, że było bardzo, bardzo fajne ;) balsamu tej marki jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tej serii, mam balsam do rąk - skubaniec, nie chce się skończyć;) A ta seria do mnie nie przemawia, acz chętnie bym przytuliła balsam do ciała z innej:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam naturalne i ekologiczne produkty. To juz dla mnie wielka zaleta.
    W dodatku dość przekonujaca wzgledem zakupu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Z tej wersji zapachowej mam masło do ciała i krem do rąk. Uwielbiam produkty PAT&RUB, ale ta wersja jest dla mnie zdecydowanie zbyt intensywna na zimę. Latem żurawinowo cytrynowe orzeźwienie będzie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie znów cytrynowy zapach kojarzy się również z zimą. Taka na przykład gorąca herbata z cytryną pita na stoku :)

      Usuń