Jest to taki klasyczny produkt firmy M.A.C. w szklanej buteleczce, do której możemy dokupić pompkę (nie wyobrażam sobie używania tego podkładu bez niej). Kosmetyk ma delikatną płynną konsystencję, przez co łatwo go rozprowadzić Beautyblenderem czy nawet palcami.
Najważniejsze, że nie pozostawia smug, trzyma się cały dzień i dobrze kryje. Miałam go na swoim ślubie i kilku innych imprezach i nic się z nim nie działo, nie wymagał poprawek, nie ciemniał. Dopiero przy 30-stopniowych upałach, moja twarz zaczynała się świecić i musiałam wtedy ratować ją chusteczkami matującymi.
Jestem jednak wyczulona na aromaty i uważam, że jedyną wadą tego podkładu jest zapach, który przeszkadza przy nakładaniu. Całe szczęście, że po chwili się ulatnia, bo nie wyobrażam sobie, bym cały dzień czuła na sobie takie "mocno chemiczne perfumy". Początkowo nawet myślałam, że trafił mi się zepsuty egzemplarz...
Dla porównania przedstawiam poniżej mój policzek przed i po zastosowaniu podkładu.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz