Urban Decay - maskara i primer

7 stycznia 2015

Miało być tak pięknie! Tusz Urban Decay Perversion w zapowiedziach reklamowych zapowiadał się niesamowicie. Pamiętał, że był sierpień i sklep Feelunique wyświetlił na swojej stronie informację o nowościach, wśród których znalazł się właśnie ten tusz. W dodatku w zestawie z mini primerem do rzęs. Kiedy tylko przyszła paczka od razu otworzyłam tusz i nałożyłam go na rzęsy. Po chwili wyglądałam jak panda z czarnymi plamami pod oczami. Pewnie zastanawiacie się czy próbowałam używać jej dalej...Owszem! Zawsze staram się dawać kosmetykom nowe szanse, zwłaszcza tym, za które zapłaciłam dużo, producent opisuje wspaniałe działanie, a międzynarodowe blogerki się nim zachwycają.

Dołożyłam pod maskarę primer i w jego przypadku nie mam zastrzeżeń. Potrafi sprawić, że rzęsy wyglądają na niesamowicie długie i utrzymują skręt. W dodatku współgra z innymi tuszami, więc jako samodzielny produkt, primer jest świetny i jego mogę spokojnie polecić.
Co do tuszu, to początkowo myślałam, że może trochę podeschnie i nie będzie się rozmazywał. Jednak z czasem nic się w tym względzie nie zmieniło. Wprawdzie wiele obietnic producenta jest spełnionych, jak ta, że rzęsy stają się mocno czarne, iż ma się wrażenie, że są sztuczne. Jednak brak komfortu noszenia, ciągły stres czy nie jestem rozmazana, czy nie odbiły mi się rzęsy na powiece, sprawiają, że moim zdaniem maskara Perversion jest bubelkiem. Dziwię się, że ma tak dużo pozytywnych recenzji. Może mój egzemplarz jest wadliwy?

Tusz zawiera w swym składzie mieszankę białek, aminokwasów, glikogen morski - składniki stymulujące wzrost rzęs. Ekstrakt z miodu głęboko odżywia, elastyna i kolagen morski dbają o ich najlepszą kondycję.Poniżej skład tuszu i primera:
Szczoteczka tuszu niczym innowacyjnym się nie wyróżnia. Jest prosta, sztywna, a włoski ma gęsto ułożone. Wyglądem po prostu przypomina wiele innych maskar.

Miałyście z nim styczność?
Polecacie inne primery do rzęs?

44 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...