DEFINE Moroccan argan oil - odżywka do włosów

4 marca 2014

W czeluściach internetu szukałam sposobu otrzymywania oleju arganowego i trafiłam na wpis w Wikipedii:
Tradycyjna metoda wytwarzanie polega na zmieleniu w ręcznych żarnach ziaren owoców drzewa arganowego do oleistej pasty, z której ręcznie wyciska się olej. Ponieważ ziarna trudno otworzyć zbiera się je wyplute lub wydalone w odchodach przez kozy. Następnie oczyszcza się je, rozłupuje, suszy się, praży, dodaje wodę i dopiero mieli. Obecnie olej wytwarza się głównie maszynowo, a grupy strażników chronią drzewa w okresie owocowania przed kozami.
Całe szczęście, że kozy nie pomagają już w jego produkcji! Lżej mi się na duszy zrobiło.

Odżywka DEFINE przeznaczona jest do włosów suchych i normalnych i ma sprawić, że włosy będą miękkie i lśniące. Zawiera 100% czysty olej arganowy, którego głównym zadaniem jest nawilżenie i odżywienie. W skład serii Moroccan argan oil wchodzi jeszcze szampon, serum i maska.
Opakowanie kosmetyku jest jak z bajki z tysiąca i jednej nocy, całe powleczone wzorami indyjskimi w złotobrązowym kolorze. Nadaje mu to luksusowego charakteru. Zamykanie jest w formie "press". Forma odżywki jest jednak bardzo gęsta i nie wystarczy odwrócić butelki, ale trzeba ją jeszcze nacisnąć, by otrzymać konieczną porcję.
Skład:
Aqua, alkohol cetearylowy, Dimethiconol, Chlorek behenotrimoniowy, Stearamidopropylodimetyloamina, kwas mlekowy, Argania Spinosa (kernel), olej gliceryna, hydrolizowane białko pszenicy PG-propylo Silanetriol Silk Amino Acids, Disodium EDTA, TEA-dodecylobenzenosulfonianu Distearynian PEG-150, Quaternium -95, Propanodiol, DMDM ​​Hydantoina, Sodium Chloride, Parfum, CI 14700, CI 15985, CI 42051.
Olej arganowy jest na siódmym miejscu w składzie. Odżywka chroni też włosy przed promieniowaniem UV.

Zaskoczył mnie jednak zapach, ponieważ bałam się, że będzie ziołowy lub przypominał kadzidło. Tymczasem jest owocowy i egzotyczny. Po otwarciu mam całe 12 miesięcy na zużycie 250 ml odżywki, ale mimo swojej dużej wydajności pewnie skończy się za miesiąc.
Jest łatwa w obsłudze, ponieważ wystarczy nałożyć ją na włosy i po chwili spłukać. Używam jej już od kilku tygodni i widzę jak kondycja włosów uległa poprawie. Dawno ich nie obcinałam, a końcówki się nie rozdwajają. Włosy są dużo bardziej lśniące. Obawiałam się trochę tego oleju arganowego w składzie, bo o ile na końcówki się sprawdza, to mógłby przetłuszczać włosy na długości. Na szczęście nic takiego u siebie nie zaobserwowałam. Włosy są uniesione u nasady i jednocześnie jakby wygładzone. Jestem nią oczarowana i pewnie kupię ponownie.
Odżywka produkowana jest w Norwegii, więc dla osób spoza tego kraju będzie pewnie trudna do zdobycia. U mnie w Bergen jest dostępna w każdym markecie czy na półce z kosmetykami w CUBUS. Kosztuje od 20 NOK-60 NOK (10-30 PLN) w zależności od tego czy traficie na promocję czy kupicie w regularnej cenie.
Widoczek na uliczkę w Bergen

53 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...