Jestem wymagająca w przypadku serum, dlatego że jako posiadaczka tłustej skóry nie lubię się z niektórymi ciężkimi formułami. Midnight Recovery Concentrate jest na szczęście bardzo lekkim olejkiem, więc jeśli wasza skóra, tak jak moja, nie lubi treściwych kremów i serum, to ten produkt jest dla was.
Serum zapakowane jest w szklaną ciężką granatową butelkę z zakraplaczem. Wystarczy użyć dwie krople, by pokryć całą twarz i dekolt. Kosmetyk pachnie bardzo przyjemnie, suszonymi ziołami, kojarzy się z luksusowymi olejkami do relaksacji i masażu. Używam go od kilku miesięcy na zmianę z innymi produktami na noc, tuż po umyciu twarzy. Nie czuję potrzeby nakładania na niego dodatkowo kremu, jednak jeśli macie skórę odwodnioną, to samo serum będzie dla was niewystarczające.
W składzie znajduje się 99,8% składników pochodzenia naturalnego:
Może wiele z was myśli tak jak kiedyś ja, że tłusta skóra nie lubi olejków. Jednak okazało się, że moja lubi, ale za to nie znosi być przesuszona od typowych produktów do skóry tłustej. Najważniejsza sprawa to prawidłowe nawilżenie skóry.
Produkt Kiehl's sprawił, że moja skóra wygląda dużo piękniej, jest odżywiona, jednolita i szybciej się regeneruje. Normalnie czary (może to eliksir czarownicy?).
Chcę jednak zwrócić uwagę, że te pozytywne zmiany stały się jednak u mnie zauważalne dopiero po dwóch tygodniach, a nie tak jak obiecywał producent od razu. Serum kupiłam na lotnisku w Kopenhadze za około 260 nok (~130zł) i od początku wakacji zużywam dopiero 1/3 buteleczki, więc wydajność ma niesamowitą.
Mam wielką chęć na kosmetyki tej marki :) dostałam ostatnio od przyjaciółki próbki i biorę się za testy:)kocham sera więc to na pewno też z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńcos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa mam miniaturkę 4 ml i używam od 4 tygodni! A jeszcze na jakieś dwa wystarczy:) Czyli wydajność jest oszałamiająca. Chociaż to trochę też na minus, bo po powiedzmy 3 miesiącach mi się by znudziło używanie... Za zapachem tego serum nie przepadam niestety. Działanie za to widzę, ale nie jakieś spektakularne, cera się stała ładniejsza trochę:) Ale mam mieszane uczucia, bo z jednej strony zapach i ta wydajność do znudzenia, a z drugiej niezłe działanie. No i forma olejkowa też nie do końca do mnie przemawia, wchłania się, owszem, ale nie lubię olejków na twarzy...
OdpowiedzUsuńJa miałam podobne nastawienie do olejków do twarzy - tłusta cera i tłusta pielęgnacja? Trudno było mi uwierzyć w słuszność takiego połączenia, a jednak, okazuje się, że i tak można :)
OdpowiedzUsuńTo serum zainteresowało mnie już jakiś czas temu i dziękuję Ci, że tak szybko napisałaś jego recenzję :) Na pewno wypróbuję ten kosmetyk, wraz z kremem z avocado pod oczy będą to moje pierwsze nabytki Kiehl`s :)
Brzmi bardzo ciekawie, obecnie jestem na etapie poszukiwania czegoś na pierwsze oznaki starzenia się to znaczy drobne linie na czole, głównie zmarszczki mimiczne i chyba moglibyśmy się polubić :)
OdpowiedzUsuńSerum to chodzi mi po głowie juz od jakiegoś czasu ale piszesz, że jest dla cer mieszanych i tłustych, więc ciekawa jestem czy moja sucha by się z nim polubiła?
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać próbki i zachęciła mnie do zakupu pełnowymiarowego opakowania.
OdpowiedzUsuńStosowałam to serum w formie próbek i z cała pewnością chce je mieć w pełnowymiarowego buteleczce ;) mało który kosmetyk zrobił ostatnio na mnie takie wrażenie, jak to cudo ;)
OdpowiedzUsuńChcę go i to koniecznie! <3
OdpowiedzUsuńKiedyś je kupię :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam nad kupnem tego olejku :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego hitu Kiehl'sa :) Mam nadzieję, że kiedyś trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNa razie zachwycam się olejkiem Detox z nowej linii Caudalie pod nazwą Polyphenol C. Fantastyczny jest i również mega wydajny ♥
Ja kraze w okol Kiehlsa jakis rok haha ale na razie go sobie jednak odpuszczam:) W Uk cieszy sie dos dobra renoma
OdpowiedzUsuńUzywam od ponad roku i....i co??? i co???? i NIE CHCE NIC INNEGO NA NOC!!!!
OdpowiedzUsuńto serum jest wszystkim w swiecie znane i bardzo lubiane! niewazne jaka ma sie skóre, kazda go pokocha!
chcę! :P wbijałam się ostatnio na konsultacje, ale kolejka jak po papier ;)
OdpowiedzUsuńTen produkt to już niemal legenda :) Z pewnością będę chciała je wypróbować jak tylko nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze już jest w Polsce to sobie coś obadam :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ♥
Dosyć drogie :)
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do zakupu tego serum. Jak tylko uda mi się zlikwidować zapasy to koniecznie po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kosmetyku ! I w sumie to nie wiem na ktore serum sie skusić- shiseido, clinique czy wlasnie kiehl's :)
OdpowiedzUsuńMiałam miniaturę i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej kolejności muszę Ci powiedzieć, że zdjęcia są fenomenalne!
OdpowiedzUsuńCo do olejków i tłustej skóry... miałam takie same przekonanie, dopóki nie wypróbowałam kilka dobrych lat temu, od tej pory olejki ciągle u mnie goszczą :)
Serum mnie kusi, skład ma fantastyczny i buteleczka bardzo mi się podoba, w sumie wszystkie opakowania Kiehl's są takie... inne :) Piękne :)
Muszę wypróbować, ale w przyszłości, bo na chwilę obecną mam sporo zapasów " olejkowych " :)
Napisałaś, że nie potrzebowałaś nakładać na niego dodatkowo kremu, jednakże na serum ZAWSZE powinno nakładać się krem, bo bez tego nie zatrzymasz tych wszystkich dobrych składników. Krem nie musi być jakiś spektakularny, wystarczy zwykły na noc, regenerujący, ale musi być.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Nie wiem jednak skąd stwierdzenie o konieczności stosowania kremu na serum. Wszystko zależy od aktualnej potrzeby naszej skóry i jest kwestią indywidualną. W przypadku tłustej skóry dobrze skomponowane serum na noc również potrafi pełnić rolę nawilżającą. Możesz o tym przeczytać chociażby na stronie Paula's Choice.
OdpowiedzUsuń