Książki beletrystyczne w Norwegii są bardzo drogie, ceny w popularnej norweskiej księgarni Norli wahają się od 100 Kr do 400 Kr. Oczywiście na liście bestselerów znajdują się głównie kryminały, które wiele osób tutaj uwielbia. Jednak dzisiaj nie będzie o książkach, ale o bibliotece, która kompletnie mnie zaskoczyła. Część z podanych informacji przyda się bardziej osobom mieszkającym w Norwegii i zastanawiającym się czy warto odwiedzić lokalną bibliotekę.
Przygoda z biblioteką zaczyna się od zapisania. Wystarczy wypełnić formularz na miejscu (do wyboru w języku norweskim lub angielskim), w którym podajemy swoje dane: imię, nazwisko, adres, fødselsnummer oraz email. Pracownik biblioteki wpisze dane do komputera, poprosi o dowód osobisty i wprowadzenie 4 cyfrowego kodu PIN, który będzie później potrzebny przy wypożyczaniu. Od ręki otrzymuje się kartę biblioteczną, która zawiera indywidualny kod kreskowy. Od tego momentu można już wypożyczać. W bibliotece znajdują się nie tylko książki i nie wszystko jest w języku norweskim, jednak najwięcej jest pozycji angielskich. Widuję tutaj także polskie wydania, również nowe z 2013 roku. Dodatkowo jeśli ktoś uczy się języka norweskiego, znajdzie tutaj całe zestawy podręczników wykorzystywanych na kursach oraz ćwiczenia z gramatyki. Nie zawsze jest sens kupować komplety książek na kurs za 1000 kr.
![]() |
Wypożyczanie książek |
Wiecie, co mnie jeszcze urzekło? W budynku biblioteki zaskakująco pięknie pachnie. Nie czuć tutaj kurzu, który pamiętam z wrocławskich bibliotek. W dodatku wszystko działa tutaj bardzo sprawnie i samoobsługowo. Gdy wybierzecie książki z półki, trzeba z nimi podejść do skanera i wybrać na dotykowym monitorze "Utlån". Następnie przyłożyć kod kreskowy z karty bibliotecznej, wpisać indywidualny PIN i podać książki do zeskanowania. Na koniec wybieracie opcję wydrukowania lub wysłania potwierdzenia wypożyczenia na wasz adres email. To wszystko zajmuje 2 minuty . Po tej operacji możecie już cieszyć się wybraną książką i zabrać ją do domu.
W dodatku przy wyjściu z budynku czekają na czytelników biblioteki darmowe reklamówki na książki, które wypożyczyliście. Widać, że zadbano o każdy szczegół.
![]() |
Dziura w ścianie |
Jeszcze szybciej i wygodniej odbywa się zwracanie książek. Zaraz przy wejściu znajdują się dziury w ścianie, w których znajduje się taśma i skaner. Wystarczy położyć tam książkę, która pojedzie za ścianę, a na monitorze wyświetli się informacja, co aktualnie oddajecie. Po zakończeniu zwrotu można wybrać czy chcecie wydrukować potwierdzenie zwrotu danej pozycji. W Norwegii oszczędza się papier, więc stąd te zapytania.
Oczywiście konto biblioteczne można obsługiwać w internecie, zamawiać dane pozycje i dostawać informację o kończącym się terminie wypożyczenia. Jeśli zamówicie wypożyczoną książkę, to po jej zwrocie, otrzymacie sms z informacją, że pozycja na was czeka do odebrania przez tydzień.
Mam nadzieję, ze tym wpisem zachęcę Was, moi norwescy czytelnicy, do zapisania się do biblioteki.