NUXE Creme Nirvanesque enrichie - krem na pierwsze zmarszczki

19 stycznia 2014


Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, gdy wspominam produkty NUXE, to logo w postaci zielonego drzewa. Dzisiaj doczytałam na stronie firmowej NUXE, że jest również przyjazna wobec środowiska poprzez:
  • Produkty opracowane z poszanowaniem dla środowiska, w których pragniemy jak najlepiej pogodzić skuteczność, bezpieczeństwo minimalny wpływ na środowisko. Osiągamy to poprzez precyzyjne opracowywanie formuł produktów i optymalizację rozmiarów opakowań.
  • Odpowiedzialna gospodarka odpadamii zmniejszenie zużycia papieru: w 2010 r. zaoszczędziliśmy ponad 30 ton papieru, ocalając w ten sposób 750 drzew!
  • Przeprowadzenie tzw. bilansu dwutlenku węgla (Bilan Carbone®) czyli pomiaru emisji, co umożliwia dokonanie oszczędności energii i zmniejszenie produkcji gazów cieplarnianych.
  • Zaangażowanie się w ochronę  pszczół we współpracy ze stowarzyszeniem „Un toit pour les abeilles”.








Od razu poczułam się cudownie, że przedstawię moim czytelnikom produkt takiej firmy.


Bohaterem dzisiejszego wpisu jest krem Nirvanesque enrichie przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej. Ja mam zwyczajowo mieszaną w stronę tłustej, ale zimą potrafi nadmiernie się przesuszyć i wtedy zawsze używam treściwszego kremu. Ten dodatkowo niweluje pierwsze zmarszczki.

W jego długim składzie nie znajdziemy parabenów:
AQUA/WATER, TRIBEHENIN PEG-20 ESTERS, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, DIETHYLHEXYL CARBONATE, PROPYLENE GLYCOL DICAPRYLATE/DICAPRATE, DIMETHICONE, BEHENOXY DIMETHICONE, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, GLYCOL PALMITATE, OCTYLDODECANOL, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL, DIPROPYLENE GLYCOL, IMPERATA CYLINDRICA ROOT EXTRACT, BORON NITRIDE, ROSA MOSCHATA SEED OIL, ACRYLAMIDE/AMMONIUM ACRYLATE COPOLYMER, TOCOPHEROL, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, PARFUM/FRAGRANCE, CAPRYLOYL GLYCINE, PROPYLENE GLYCOL, POLYISOBUTENE, SODIUM HYDROXIDE, CITRIC ACID, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALCOHOL, CARBOMER, TRISTEARIN, PENTYLENE GLYCOL, DEHYDROACETIC ACID, TETRASODIUM EDTA, ZEA MAYS (CORN) KERNEL EXTRACT, POLYSORBATE 20, SORBITAN ISOSTEARATE, 10-HYDROXYDECANOIC ACID, SEBACIC ACID, ACETYLATED GLYCOL STEARATE, ACMELLA OLERACEA EXTRACT, 1,10-DECANEDIOL, ALTHAEA OFFICINALIS ROOT EXTRACT, CAPRYLYL GLYCOL, LAURETH-3, NYMPHAEA COERULEA SEED EXTRACT, XANTHAN GUM, SODIUM CITRATE, HYDROXYETHYLCELLULOSE, ACETYL DIPEPTIDE-1 CETYL ESTER, AMARANTHUS CAUDATUS SEED EXTRACT, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, PAPAVER RHOEAS SEED EXTRACT, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, EUGENOL, HEXYL CINNAMAL, HYDROXYCITRONELLAL, COUMARIN, CITRAL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, LIMONENE, LINALOOL [N0602/H].


Krem jest zapakowany w szklany ciężki słoik, więc podróż z nim odpada. Staram się unikać zbędnych i tłukących się produktów w bagażu. Słoiczek dodatkowo był zabezpieczony sreberkiem, więc przynajmniej wiadomo, że nikt niepotrzebnie nie wkładał do niego palców.
Konsystencję ma gęstą, podobną do budyniu i przyznam się, że początkowo obawiałam się, iż u mnie jednak się nie sprawdzi i twarz będzie mi się po nim świecić. Na szczęście rzeczywistość okazała się inna i krem jest bardzo obiecujący.
Preferuję kremy bezzapachowe i często zapach jest główną przyczyną, przez którą żegnam się z danym kosmetykiem. W tym przypadku jednak krem pachnie, ale jest to cudna kwiatowa woń. Potrafię odkręcić słoik tylko, by go chwilę powąchać (Czy zdarza Wam się robić tak samo z jakimiś kosmetykami?).

Najbardziej lubię uczucie porządnego nawilżenia, które krem od NUXE mi zapewnia. Rano wstaję i nie świecę się jak choinka, a skóra jest miła w dotyku i odprężona. Krem nie zapycha porów, więc nie powstają na twarzy nowe niespodzianki.
Myślę, że na mojej skórze latem krem jednak nie będzie się mógł wchłonąć i wtedy jak najbardziej polecam go osobom z suchą cerą.
Nie wiem co myśleć odnośnie niwelacji zmarszczek, ponieważ na razie nie widzę zmian, ale dam mu w tym temacie jeszcze szansę. Gdy trafi do denka, to wtedy wydam na niego wyrok.


Krem NUXE nadaje się pod makijaż i współgra z dobrym podkładem. Ja lubię by w kremach na dzień dodatkowy był filtr i takowego brakuje mi w nim. Cena tego kremu to 100 PLN za 50 ml. Myślę, że nie jest wygórowana, bo mamy w niej jakość i wydajność.

Jak dotąd moja skóra polubiła kosmetyki do twarzy i ciała do NUXE. Wyjatkiem okazał się jedynie fluid Nuxellence Jeunesse, który teoretycznie przeznaczony jest do wszystkich rodzajów cery. U mnie zupełnie się nie sprawdził i kleiła mi się od niego twarz. W aptekach oferowane są próbki kosmetyków z NUXE i polecam Wam skorzystanie z nich przed zakupem, ponieważ każda z nas ma inną skórę i inne wymagania.

35 komentarzy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...