Jestem szczęściarą! Przez zupełny przypadek odkryłam wspaniały produkt. Znacie to? Do darmowej dostawy w sklepie internetowym brakuje kilku złotych, więc dorzucacie coś nowego, ale bez specjalnego przekonania? Tak właśnie zrobiłam w maju w sklepie Feelunique.com, więc teraz mogę wam pokazać produkt, z którego jestem bardzo zadowolona.
Jest to maskara firmy Kardashian Beauty "Out to there". Tusz zamknięty był w szczelnym blistrze, więc mam 100% pewności, że nikt go nie otworzył wcześniej. Sama tubka jest minimalistyczna, czarna i nie grzeszy luksusem. W środku jest 9 ml bardzo mocnego czarnego tuszu. To co mnie zaskoczyło to szczoteczka. Jest sztywna i łukowata, w dodatku po jednej stronie jej włoski są dłuższe. Myślę, że trik polega na tym, by użyć strony z krótkimi włoskami do dolnych rzęs, a z długimi do górnych. Na zasadzie podobieństwa. Przynajmniej ja tak używam tego tuszu.
Testowałam go w wielu dostępnych warunkach pogodowych i mimo, że nie jest wodoodporny, nie rozmazał się podczas ulewy, łzawiących oczu czy upałów, które doświadczyłam na Korfu. Na zdjęciu mam na rzęsach jedną warstwę maskary i nie użyłam zalotki, by pokazać wam po prostu rzeczywisty efekt, jaki daje. Mnie się on podoba i do delikatnych makijaży świetnie pasuje. Oczywiście lubię mieć zazwyczaj jeszcze mocniej podkreślone rzęsy, więc używam zalotki i dokładam jeszcze jedną warstwę. Całość rozczesuję grzebykiem z MAC (który jest w porządku, ale Inglot lepszy).
Skład:
Z tuszami często mam taki problem, że są dla mnie za mokre i muszę czekać kilka tygodni, by maskara w spokoju "dojrzała". Tutaj tego nie stosowałam, ponieważ potrzebowałam tuszu na już, po tym jak poprzedni - Ultraflesh się zupełnie nie sprawdził i wylądował w denkowym koszu...Nie czułam też takiej potrzeby, ponieważ od pierwszego użycia wiedziałam, że się polubimy.
Miałyście coś z firmy Kardashian beauty? Mam ochotę kupić od nich coś jeszcze :)
Wooow jak na silikonowy szczoteczke pięknie prezentują sie rzęsy
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo ładny efekt daje ta maskara :) pierwszy raz słyszę o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka ma potencjał, lubię takie. Może dorzucę ją do koszyka, bo w zasadzie szukam maskary do dolnych rzęs.
OdpowiedzUsuńSprawdziłam cenę, średnio mi się opłaca bo kosztuje ok. 12 funtów więc zostanę jednak przy sprawdzonym Clump Defy.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka świetna ;) Nie znam tej firmy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie feelunique podaje ceny w norweskich koronach. Kupiłam tą maskarę w promocyjnej cenie około 50 kr (~5funtów).Teraz faktycznie kosztuje dużo więcej.
OdpowiedzUsuńSama słyszałam jeszcze o jakimś cudownym błyszczyku, ale nie pamiętam dokładnie który to był.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wprawna ręka poradzi sobie z każdą szczoteczkę. Dotychczas jednak wolałam używać takich dużych, jak w Maybelline colossal volum.
OdpowiedzUsuńTa szczoteczka przypomina mi tusz Cover girl clump crusher, choć widziałam go tylko na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPromocyjna cena brzmi lepiej ;) szczególnie, że u mnie zawsze jest kilka maskar w użyciu. Może kiedyś będzie jakaś okazja, zapisałam sobie nazwę.
OdpowiedzUsuńWiem, że dobra opinią cieszą się ich produkty do ust, ale sama nie miałam okazji się o tym przekonać ;)
OdpowiedzUsuńSama już znalazłam moje idealne tusze do rzęs i pierwszy raz nie mam ochoty testować nic innego ;)
OdpowiedzUsuńspotkałam się już gdzieś z samą marką, ale prawdę mówiąc nie zainteresowała mnie ;) fajnie, że znalazłaś swój ideał w taki sposób :)
Czasami najlepsze rzeczy trafiają się nam przypadkiem ;) Widzę, że tusz ma silikonową szczoteczkę więc prawdopodobnie u mnie również by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTajemnicze spojrzenie:-) nie slyszalam o tej marce, ale moze kiedys uda mi sie sprawic sobie ten tusz.
OdpowiedzUsuńSuper ze jestes tak zadowolona :) ja nie lubie klanu kardashian i dla zasady nie kupilabym ich produktów.
OdpowiedzUsuńna dobry tusz do rzes ciezko trafic :)
Bardzo podoba mi się jego szczoteczka :) Oj chciałabym trafić na tusz który został by ze mną na dłużej :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia wyszły Ci rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę, ma podobną szczotkę do tuszu wonder lash z Oriflame. Ja takie szczotki lubię - produkt godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki ale jak widzę daje fajny naturalny efekt - podoba mi się.
OdpowiedzUsuńdelikatny efekt, ale makijaż oka super!
OdpowiedzUsuńNie
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo delikatny ale schludny
OdpowiedzUsuńMa bardzo fajną szczoteczkę :) Mogłabym się z nim polubić:)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tej marki. Fajny, dzienny efekt :)
OdpowiedzUsuńmam podobne rzesy:) moze by sie u mnie tez spisał
OdpowiedzUsuń