Lakier do ust YSL Vernis á Levres #24 Fucshia Intemporel - Vintage Collection

15 lipca 2014

Lakier do ust YSL Vernis à Lèvres łączy w sobie trwałość szminki w płynie, intensywność pomadki i blask błyszczyka. Rewolucyjna formuła z etylocelulozą, pielęgnującymi olejkami oraz trwałymi pigmentami sprawia, że usta pozostają niesamowicie gładkie, wyrafinowane i podkreślone kolorem przez wiele godzin.
Jak mogłabym się oprzeć takiemu opisowi? Szukałam przecież kosmetyku, który dałby mocny kolor na ustach, byłby trwały i nie rujnowałby mi portfela jak ukochane Fluid stick DIOR. Kupiłam więc głęboki wiśniowo-fioletowy YSL Vernis á Levres #24 Fucshia Intemporel. Pełna nadziei otworzyłam eleganckie opakowanie, obejrzałam ciekawie wygięty aplikator z gąbką i próbowałam pomalować usta. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ intensywny kolor sprawia, że trzeba być bardzo precyzyjnym przy nakładaniu. Użyłam więc uniwersalnej kredki do ust DIOR do obrysowania konturów i dopiero wtedy pomalowałam usta lakierem YSL.
Na ustach wygląda obłędnie i zmienia kolory w zależności od padającego światła. Raz jest mocniej fioletowy, a raz bardziej czerwony. Trochę się lepi, zwłaszcza w kącikach, ale to prawie nic w porównaniu ze zwykłymi błyszczykami. Nosiłabym go codziennie, gdyby nie jeden problem...Za każdym razem znika z ust na środku i gromadzi się w kącikach, więc co chwilę zerkam w lusterko czy wciąż wyglądam dobrze. Strasznie tego nie lubię, ponieważ wolę, gdy produkty do ust, zwłaszcza w takich mocnych kolorach, schodzą równomiernie.
Jeszcze jedna ważna kwestia. Lakier do ust od YSL nie wysusza, ale też nie nawilża ust, więc zalecam używanie pod niego ochronnej pomadki.

32 komentarze

  1. Ślicznie wyglądasz! Zazdroszczę cery:)
    Co to za kredka do ust? Ta bezbarwna?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję!
    Ta konturówka nazywa się Dior Contour Universel. Nie ma numeru.

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie bo piękna kobietka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aneta Starosta15 lipca 2014 16:40

    Kolor bardzo ładny. Szkoda tylko, że trochę problemowy ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasuje Ci ten odcien:-) kupilam sobie lakier lancome we wsciekle rozowym kolorze i teraz brakuje mi odwagi by sie w nim prezentowac poza domem:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha! Skąd ja to znam? Na szczęście w Norwegii nikogo kolorowe usta nie dziwią, tak jak i wiele innych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. przeprowadzę się chyba do Norwegii!;)
    Biorąc pod uwagę, że mój facet mówi po norwesku, może nie być tak tragicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam, ale na razie nie używam. Zamówiłam przez internet różowo-fioletowy odcień, a dostałam czerwono-brązowego brzydala :-( Niestety z wrażenia podczas rozpakowywania zniszczyłam kartonik i nie mogę zwrócić tego kosmetyku :-(

    OdpowiedzUsuń
  10. YSL nie miałam, ale ostatnio do zakupów dostałam lakier Lancome w krwisto czerwonym odcieniu. Killer, nic go z ust nie rusza i nie potrzebuje co 5 sekund sprawdzać ust w lusterku :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tanika i Wojtas15 lipca 2014 19:35

    Kolor rzeczywiście magiczny, pasuje do Ciebie, szkoda że " złazi " ale warto mu to wybaczyć ;)
    Opakowanie piękne, i Twoje zdjęcia - magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekny kolor

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja w Norwegii nauczylam sie nosic kolorowe ubrania, bo wczesniej tylko liczyly sie szare-czarne-biale i jak ogladam zdjecia sprzed 10 lat to jakos tak depresyjnie wygladam:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że są z nim problemy, bo kolorek bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor świetny, ale użytkowanie... no problemowe troszku ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam podobny z Sephory, niestety bubelek :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor piekny i bardzo do Ciebie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. kosmetyczkapelnacudow16 lipca 2014 12:27

    Bardzo do Ciebie ten kolor pasuje :) też mnie kuszą te lakiery.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na ustach wygląda przepięknie! Szkoda, że nierówno schodzi, przy mocnych odcieniach jest to ogromna wada :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Pasuje Ci ten kolor. Też nie lubię, gdy produkt schodzi nierównomiernie:/

    OdpowiedzUsuń
  22. wow! boski kolorek <3 cudnie ci w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  23. śliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie na Tobie wygląda! Gdyby nie zjadał się nierównomiernie byłby ideałem.

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie skończyłam zdjęcia do postu o Baby Doll od YSL do ust i policzków, którego trwałość na ustach też nie powala, ale zbiera się na wewnętrznej linii ust. Wielka szkoda, bo spodziewałam się więcej, chociaż i tak go lubię ;) zastanawiałam się też nad tymi lakierami, ale widzę, że lepiej poszukać gdzieś indziej.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor świetnie do ciebie pasuje...i jaką ładną bluzeczkę masz:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojej, nie znoszę jak mi produkt z ust schodzi nierównomiernie. Bo później mam paranoję i co chwila spoglądam do lusterka :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...