Vichy, Nivea, Adidas i ich antyperspiranty

25 lipca 2013


Ostatnie upały we Wrocławiu podsunęły temat antyperspirantów. Uciążliwe plamy i przykry zapach potu to nic fajnego dla żadnej z nas. Nikt przecież nie lubi się pocić, chyba że na siłowni. Podobno przez gruczoły potowe wydzielamy aż pół litra potu dziennie! Pot to praktycznie sama woda i tylko około 1% składników mineralnych, cukrów i tłuszczów. Sam więc jest bezwonny, jednak bakterie znajdujące się na naszej skórze rozkładają cząsteczki tłuszczów, co powoduje nieprzyjemny zapach.

Producenci wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom i na półkach sklepowych czy aptecznych znajdziemy dezodoranty i antyperspiranty. Pamiętajmy, że ich działanie jest różne. W skrócie, jeśli chcemy zamaskować zapach, to wystarczy dezodorant. Jeśli jednak potrzebujemy zmniejszyć pocenie, to konieczny nam będzie antyperspirant. W aptece dostępne są jeszcze blokery dla osób, które mają duże problemy z poceniem.

W popularnych antyperspirantach głównymi składnikami aktywnymi są związki glinu, na przykład takie:

  1. Aluminium chloride
  2. Aluminium chlorohydrate
  3. Aluminium zirconium trichlorohydrex glycine




Moje ulubione 3 rodzaje antyperspirantów, które stosuję zamiennie to NIVEA pure&sensitive, Adidas for Women Intesive action3 oraz Vichy z zieloną nakrętką. Każdy ma jednak swoje wady i zalety.


  1. NIVEA pure&sensitive lubię za jego delikatność, za to że nie brudzi mi ubrań oraz za działanie. Używam go głównie zimą, gdy nie potrzebuję dużej ochrony przed poceniem. Nie lubię jego ciężkiej buteleczki z grubego szkła, która potrafi wymsknąć się z dłoni i polecieć na płytki w łazience.
  2. Adidas for Women Intensive action3 używam głównie, gdy ćwiczę na fitnessie czy squashu, ponieważ dobrze zatrzymuje pot. Jest w plastikowym poręcznym opakowaniu i zajmuje mało miejsca w torbie. Nie lubię go za brudzenie ubrań, za pozostawianie białych smug na skórze i rolowanie.
  3. Vichy z zieloną nakrętką lubię szczególnie za przyjemny lekki zapach, za intensywne działanie, za szybkie wchłanianie i wysoką wydajność. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej butelce z kulką, która od lat wygląda identycznie. Mógłby być tańszy, ale czasem można trafić na świetne promocje.




Vichy używa również mój mąż, ale oczywiście w wersji Homme i powiedział kiedyś, że ten antyperspirant jest tak mocny, że wystarczy używać go co 3 dni! Nie ma to jak męska opinia. Prosto i na temat.



18 komentarzy

  1. Też mam Vichy tą samą z zieloną nakrętką od lat i niezmiennie. :)Żadne inne mi tak nie służą. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio używam kulek z ori i nawet jestem z nich zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zakupiłam dove z minerałami z morza martwego i jak na razie jest ok ale testy trwaja;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecnie używam Vichy i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jeszcze żadnego z nich

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam antyperspirant z Nivea i lubię go :) Chociaż butelka faktycznie jest ciężka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety Vichy mnie uczula i nawet nie pomyślałabym o takim rozwiązaniu :(
    Bardzo chwalę sobie jednak kryształy - u mnie sprawdzają się rewelacyjne jako antyperspiranty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze żadnego z powyższych ;) Będę musiała wypróbować Vichy :)



    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  9. zielona kulka Vichy jest moją ukochaną od wielu już lat :)

    OdpowiedzUsuń
  10. w moim przypadku od roku sprawdza się poczciwa ziaja, ale ja nie mam jakiegoś wielkiego problemu z potliwością.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie Vichy strasznie długo się wchłania :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam wrażenie że nivea w kulce jest dla ludzi którzy się nie pocą :P

    U mnie test zdaje rexona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rexony nigdy nie stosowałam. Może kupię na próbę.

      Usuń
  13. Chyba musisz mi zdradzić jak to robisz, że masz takie piękne storczyki! Mój jak zakwitł to raz dwa zwiędł i teraz mam same dwie sterczące łodyżki:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D To teściowej, moim też zostały same łodyżki ;)

      Usuń
  14. Mam też antyperspirant Vichy i go uwielbiam, to najlepszy antyperspirant jaki miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie ma lepszego, choć ostatnio coraz więcej osób poleca Garnier i mam ochotę na coś nowego.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...