DECUBAL ujędrniający krem pod oczy

19 lutego 2014

Duńskie kosmetyki Decubal od ponad 30 lat pielęgnują suchą, bardzo suchą i atopową skórę klientów w północnej części Europy. Specyficzne dla tych krajów są bardzo ostre warunki klimatyczne zwłaszcza w zimie, zarówno w mroźnym powietrzu, jak też w ogrzewanych pomieszczeniach z bardzo suchym powietrzem, częste ekstremalne zmiany temperatury (od +20°C do nawet -20°C) przy wychodzeniu z ogrzewanych pomieszczeń na zewnątrz. Również w lecie silny morski wiatr niosący drobiny soli nie rozpieszcza skóry. W takich warunkach skóra wymaga szczególnej ochrony przed bardzo szybkim wysuszeniem i uszkodzeniem. Jedynie skandynawscy eksperci znający tę specyfikę klimatyczną, współpracujący z dermatologami i doświadczający osobiście problemów związanych z klimatem mogą stworzyć kosmetyki odpowiednie do ekstremalnej ochrony. Dzięki nim właśnie powstała marka Decubal – skandynawski ekspert w walce z suchą skórą.
Podczas poszukiwań kremu pod oczy przeciw pierwszym zmarszczkom mój wzrok przykuł krem bezzapachowy, bez konserwantów i dodatkowo jego składniki aktywne wydawały się sensowne. W składzie zawiera m.in. glicerynę, witaminę E, ceramidy, Butyrospermum Parkii (Butter) i kolagen.
  • Gliceryna ma doskonałe właściwości łagodzące oraz skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia.
  • Witamina E to przeciwutleniacz, który korzystnie wpływa na nawilżenie skóry, poprzez zatrzymywanie wody w naskórku.
  • Ceramidy odpowiadają m.in. za zapewnienie skórze elastyczności.
  • Butyrospermum Parkii (Butter) - masło shea ma działanie łagodzące (zawiera alantoinę), przyspiesza procesy gojenia, zmiękcza i natłuszcza skórę.
  • Kolagen rewitalizuje tkankę łączną.
  • Kwas hialuronowy zarówno nawilża, jak i wygładza zmarszczki
Cena również zachęcała (w aptece około 30 PLN), więc nie było nad czym się zastanawiać i kupiłam wersję ujędrniającą i regenerującą skórę pod oczami. Liczyłam głównie na porządne nawilżenie, brak podrażnień oczu i nierolowanie się pod korektorem.
Sam krem jest uroczy, w malutkim białym opakowaniu z pompką próżniową, która działa bez zarzutu i nigdy się nie zacięła. Krem ma przyjemną mleczną konsystencję, która jest na tyle gęsta, że podczas naciskania pompki, nie muszę się domyślać, gdzie i jak daleko zostanie wystrzelona. Jeśli chcę krem mieć na palcu lub od razu pod okiem, to tam się znajdzie.
Kosmetyk wklepuję od stycznia codziennie rano i wieczorem, więc została go niewiele. Na więcej niż 2 miesiące krem nie wystarczy.
Natomiast działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam, a wydaje mi się, że już po tym czasie coś powinno być widać. Za to z nawilżeniem nie ma problemu. W tej kwestii jest świetny i potrafi przywrócić komfort skórze. Na niego bez problemu nakładam korektor lub rozświetlacz.
Przy pierwszym użyciu zmartwił mnie jednak jego zapach, ponieważ na opakowaniu jest napisane bardzo wyraźnie, że jest bezzapachowy. Tymczasem czuć od niego woń jakiegoś alkoholu, trochę przypominającą izopropanol. Zapach ten jednak nie jest wyczuwalny po aplikacji.
Krem polecam więc bardziej jako profilaktykę, tym bardziej, że nie kosztuje wiele. Jednakże gdybym miała ponownie kupować nawilżający kosmetyk, to jednak wybrałabym krem Avene, który opisałam w grudniu.
Informacja dla osób mieszkających w Norwegii: Na stronie decubalpluss.no można zamówić próbki kosmetyków firmy Decubal.
Nie wiem co to za ptak, ale tak ładnie pozuje dla Was

36 komentarzy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...