Zmiany w życiu = zmiany na głowie!
Za chwilę, po 10 latach, wyprowadzam się z Wrocławia, a potem pożegnam Polskę. Uznałam więc, że takie poważne zmiany zasługują na nową fryzurę.
Tak było do tej pory, czyli zwykłe proste włosy bez grzywki. Nie trzeba było przy nich dużo robić. Gdy chciałam, by ładnie wyglądały to jedynie modelowałam je na szczotkę podczas suszenia. Znudziły mi się jednak i gdy nadarzyła się okazja, wycieniowałam je u fryzjera. Bez modelowania po umyciu i wysuszeniu wyglądają obecnie tak:
Zdjęcia mam dopiero od lipca, gdy zaczęłam czytać pewien blog włosomaniaczki i chciałam ocenić ich kondycję.
Początkowo nowa fryzura niezbyt mi się podobała, ale już się przyzwyczaiłam. Teraz już nie wrócę do prostych włosów. Takie szybciej się myje i szybciej schną. Mąż pomagał nieświadomie poprzez codziennie zachwyty "Ale pięknie wyglądasz!", "Jakie mięciutkie te włosy" itp.
Czy Wy też decydujecie się zmianę fryzury albo koloru, gdy w Waszym życiu coś ważnego się zmienia?
Bardzo fajna odmiana. Też ostatnio skróciłam odrobinę włosy i nie mogłam się nadziwić jak szybko mi się je suszy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie :)
UsuńBardzo mi sie podoba ta twoja fryzurka :-)
OdpowiedzUsuńZawsze jakies zmiany przychodzą ale widzę że same pozytywne :)
OdpowiedzUsuńSuper odmiana, mi ciągle brakuje odwagi na jakieś poważniejsze zmiany w fryzurce. Ani nie farbuję ani nie obcinam zbyt dużo moich włosów :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taka zmiana - zdeydowania odświeżyłaś włosy :)
OdpowiedzUsuńJa obcięłam włosy po maturze :)
OdpowiedzUsuńsuper włosy. zapraszam na rozdanie na moim blogu
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńUUU .. nie wiedziałam ,że jesteś z Wro , a teraz stąd znikasz.... szkoda, że nie miałyśmy okazji się poznać :/, i w długich i w krótszych mi się podobasz:), ja zmian w życiu nie akcentowałam nigdy cięciem :D, teraz jestem na etapie zapuszczania :)
OdpowiedzUsuńZmiany w moim życiu zawsze przechodziły bez echa dla moich włosów, ale wielu ludzi właśnie z poważnymi zmianami bezpośrednio kojarzy włosowe metamorfozy. Pamiętam, że gdy 1,5 roku temu zdecydowałam się na dekoloryzację, takich pytań i domysłów było wokół co niemiara :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w obu wersjach :)
o wiele ładniej wyglądają takie krótsze :)
OdpowiedzUsuńI ja również zamierzam tak właśnie skrócić sobie włosy ,nie za dużo a jednak aby zmiana była widoczna- bardzo ładnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor:) ożywił Cię zdecydowanie!:)i bardzo fajny blog:) obserwujemy??????:) pozdr. gorąco:)
OdpowiedzUsuńA gdzie się wybywa?
OdpowiedzUsuńJa nie przypieczetowałam mojego wyjazdu nowa fryzura, ale pewne rzeczy po trochu modyfikuję:)
Ładne masz włosy. Ja nie lubię wycieniowanych, bo od razu mi się zwijają ;)
OdpowiedzUsuńI dokąd wybywasz? ;)
OdpowiedzUsuńJa też byłam u fryzjera przed przeprowadzką do UK :D I mam może włosy coś jak Ty teraz, a miałam już za biust. Trochę szkoda, ale się cieszę:)
Ja ścięłam włosy po liceum gdy szłam na studia :). Później trochę żałowałam i teraz zapuszczam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podcięte włoski :)
OdpowiedzUsuńU mnie zmiana koloru czy fryzury i to nawet diametralna, to impuls. Robię zamieszanie dość często, więc nie ma to związku z sytuacją życiową...
OdpowiedzUsuńNa mojej głowie jedyne zmiany to podcinanie końcówek i farbowanie. Włosy mam obcięte na prosto, bez cieniowania, ponieważ o takie łatwiej zadbać :)
OdpowiedzUsuńfajne masz włoski, pasuje Ci taka fryzurka :)
OdpowiedzUsuńOjej! Jakie masz śliczne włosy! Ja zapuszczam włosy na bardzo ważną zmianę w moim życiu jaką jest ślub :))
OdpowiedzUsuńśliczne masz włosy <3 u mnie zmiana fryzury/koloru jest zwykle na poprawę humoru ^^
OdpowiedzUsuńCudowne, piękne masz włoski,.... a jaka cera, wow!
OdpowiedzUsuńświetna fryzurka!
OdpowiedzUsuńja włosy zapuszczam, a farbuję raczej regularnie, tylko kolor zmieniam :)
bez żadnego powodu ;)
Ładnie wyglądasz w tej nowej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas zmiana wskazana :)
To chyba taki kobiecy "standard", zawsze wtedy tak lżej, łatwiej, lepiej kiedy wraz ze zmianą w życiu ma miejsce ta na głowie, lub na odwrót :)
OdpowiedzUsuńWidać też, że zmiana posłużyła włosom :)