LIERAC INITIATIC lekki krem przeciwzmarszczkowy do skóry normalnej i mieszanej

27 maja 2014

Buteleczka z kremem Lierac zwiastuje bliski koniec. Tak się do tego kosmetyku przyzwyczaiłam, że nie ma ochoty próbować niczego innego. Kupiony w polskiej aptece przybył do mnie w paczce i czekał na swój moment. Otworzyłam go zaraz po skończeniu kremu NUXE i od tego czasu używam jedynie rano.
Zmarszczki powstają z powodu uszkodzeń mitochondriów, które uczestniczą w produkcji i dystrybucji energii potrzebnej do zapobiegania i redukcji widocznych oznak starzenia się skóry, a seria Initiatic firmy Lierac zawiera peptyd i wyciągi rośline, które mają reaktywować poszkodowane mitochondria.
Wersja mojego kremu jest przeznaczona do skóry normalnej i mieszanej. Ma postać białego mleczka, które dzięki swojej lekkiej formule szybko się wchłania i pozostawia uczucie świeżości na skórze. Dobrze współgra z kosmetykami, ale nie lubi się z kremem do opalania Avene z SPF 30, więc używam ich zamiennie. Krem Initiatic ma intensywny kwiatowy zapach, który mnie się podoba, ale jednak wolałabym by był delikatniejszy. Moja skóra bardzo się z nim polubiła. Zawdzięczam mu brak nowych zmarszczek oraz dzięki temu, że nie zapycha porów skóry, nie pojawiają się niedoskonałości. Jestem z niego bardzo zadowolona i dostałby u mnie maksymalną ilość punktów w swojej kategorii, czyli krem na zmarszczki i dobry do tłustej skóry, gdyby nie kilka wad:
1. Opakowanie.
Jest nim szklana nieprzezroczysta buteleczka z pompką. Końcówka pompki jest za krótka, przez co dużo kremu zostaje na dnie. Jedynym wyjściem wydobycia końcówki kremu jest wygrzebywanie go z buteleczki za pomocą szpatułki.
2. Zapach.
Po prostu zbyt intensywny. Nie mija po rozsmarowaniu kremu na twarzy, tylko towarzyszy jeszcze z godzinę.
3. Brak SPF.
Z taka lekką konsystencją byłby cudownym kremem na lato pod makijaż, gdyby tylko posiadał SPF. Dla mnie jest to bardzo ważna kwestia, ponieważ boję się nowych przebarwień na skórze.
Podsumowując:
Kosmetyk polecam dla osób, które tak jak ja chcą mieć krem na pierwsze zmarszczki, w dodatku lekki i nie powodujący dodatkowego świecenia się skóry.
Jego cena waha się w zależności od apteki od 90-120 zł za 40ml.

Mimo, że opakowanie mojego kremu się kończy, to mam jeszcze 3 sztuki jego miniaturek, których termin ważności mnie pośpiesza i zamierzam je zużyć. Pewnie w wakacje będę szukać nowego kremu na małe zmarszczki i jednocześnie dla skóry mieszanej lub tłustej. Jeśli macie jakieś propozycje dla takiej cery, to chętnie o nich przeczytam i wezmę pod uwagę przy zakupach.

44 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...