Do czwartku czasu coraz mniej. My jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę. Były ważniejsze sprawy w ubiegłym tygodniu. Mąż stara się o zmianę pracy i robił po nocach projekt w ramach rekrutacji, więc trzymajcie kciuki, by się udało.
Pozostało nam kilka istotnych spraw:
1. Wymienić złotówki na Euro w kantorze. Część mamy, ale wiadomo, że pieniędzy nigdy za mało. Dotychczas na wakacjach płaciliśmy kartami debetowymi lub kredytowymi, ale tym razem stawiamy również na płatności gotówką. Zawsze zaoszczędzimy kilkaset złotych na spreadzie walutowym.
2. Zarezerwować hotel na kilka dni na północy wyspy, bo od tej części chcemy zacząć zwiedzanie. Szukamy na booking.com, ale na nic nie możemy się zdecydować. Albo daleko od plaży, albo bez parkingu, albo bez WIFI. Za bardzo wybredni jesteśmy ;)
3. Wypożyczyć ostatecznie samochód. W tym momencie mamy auto zarezerwowane w 3 różnych firmach, a żadna z nich do końca nam nie odpowiada. Można w nich bezpłatnie anulować dotychczasowe rezerwacje.
BTW Najlepszy był polecony Polak, który prowadzi na Teneryfie wypożyczalnie samochodów...Zaproponował nam Fiata Pande w cenie, w której inne wypożyczalnie dają auta wyższej klasy. Pewnie taka wysoka cena za możliwość rozmowy po polsku ;)
4. Wydrukować dokumenty podróży i inne potrzebne papiery. Mam zapisane na dysku komputera, więc wystarczy włączyć drukarkę i wcisnąć "drukuj".
5. Zarejestrować się na stronie e-konsulatu, by w razie katastrofy rząd wiedział, że tam jesteśmy i trzeba się nami zająć. W ubiegłym roku był wielki pożar lasów na Teneryfie. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy.
6. Wybrać filmy, które będziemy oglądać wieczorem w łożu hotelowym. W końcu mało stresujące zadanie, ale jeszcze nie wiem, który komputer zabierzemy.
7. Dokupić dla mnie tenisówki i lekką kurtkę softshell. Na szczycie wulkanu jest zimno i idzie się po ostrych skałach, zwanych pumeksem wulkanicznym, stąd potrzebne są zakryte buty i coś z długim rękawem.
8. Wybrać do agenta ubezpieczeniowego po extra ubezpieczenie zawierające również pomoc w przypadku sportów ekstremalnych. Mamy już z mężem karty EKUZ z NFZ, które zamówiliśmy pocztą przez internet. Dodatkowo lecąc zagranicę czarterem, w cenie biletu objęto nas podstawowym ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz kosztów leczenia na czas pobytu, ale wiadomo, że jest ono na niewielką kwotę i wielu sytuacji nie obejmuje. Wolę dmuchać na zimne niż w razie wypadku zastanawiać się czy stać nas na transport chorego do Polski.
Jak już to spisałam, to zaczęłam czuć lekki stres. Nie zdążymy z tym wszystkim! O czym jeszcze powinnam pamiętać?
Edit. 20.08.2013 godz. 00:18
Wykreśliłam dwa punkty 4 i 7, które dzisiaj udało mi się zrobić. Jutro ciąg dalszy.
Edit. 20.08.2013 godz. 14:20
Wykreśliłam punkt 5 i 6 :)
Edit. 20.08.2013 godz. 21:40
Wszystko zrobione!
Nie miałam pojęcia o punkcie nr 5. Dobrze wiedzieć w razie jakbym się gdzieś wybierała. :)
OdpowiedzUsuńPunkt 5 rzeczywiście ciekawy, przyda się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za męża! :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję.
UsuńPunkt piąty jest na prawdę świetny, nie wiedziałam o takiej opcji :)
OdpowiedzUsuńOgólnie, dowiedziałam się o wielu ciekawych rzeczy z Twojego posta.
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie.
UsuńŻyczę powodzenia w załatwianiu ostatnich formalności i oczywiście udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest.Dasz radę.To już za dwa dni? Miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńUaa mam to samo. Zbyt wymagająca że nie mogę sobie hotelu nawet wybrać ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy http://natalena-style.blogspot.com/
Dasz radę :) odpoczywaj i korzystaj z uroków pięknego miejsca :)
OdpowiedzUsuńWszystkie punkty wykreślone...czyli wyrobiłaś sie?
OdpowiedzUsuńTak, pomogło mi gdy tutaj to napisałam. Zmotywowały mnie komentarze.
UsuńWidać nie tylko ja robię takie listy przed wyjazdem :)
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku
Oby Twój mąż dostał pracę :)
OdpowiedzUsuńPrzygotowania na całego jak widzę :) Zazdroszczę Ci wycieczki trochę, i czekam na relacje, bo w przyszłym roku planujemy tam lecieć :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zaskoczona punktem 5, dobrze wiedzieć o takich rzezach.
OdpowiedzUsuń