Obecnie jestem na wakacjach i wokół mnie dużo się dzieje. Na Instagramie i Facebooku na bieżąco dodaję wpisy, więc jeśli macie ochotę, to zapraszam was serdecznie tam.
http://instagram.com/byizis
|
Delfiny w Loro Parku na Teneryfie. |
Zacznę od tego, że samolot z Wrocławia miał opóźnienie, więc wylecieliśmy prawie godzinę później, czyli około 6 rano. Po drodze zaliczyliśmy międzylądowanie na Lanzarote, gdzie część pasażerów wysiadła oraz dotankowano nam samolot. Poproszono nas o wyjęcie swoich bagaży podręcznych z luku w celu sprawdzenia czy czasem ktoś wysiadający na Lanzarote nie zostawił bomby. W luku został mój kapelusz i stewardess zapytał czy ma go potraktować jako zagrożenie i zdetonować...
Po 7 godzinach lotu wylądowaliśmy na Teneryfie około 12 (tutaj czas jest przesunięty o 1 godzinę do tyłu). Na lotnisku czekał już na nas samochód z wypożyczalni Cicar. Jednak zamiast zamówionego Volkswagena Polo, otrzymaliśmy Opla Corsę. Ma trochę za słabe przyspieszenie na tutejszą jazdę pod górkę, ale mąż świetnie sobie radzi.
Z lotniska pojechaliśmy od razu na najbliższa plażę El Medano, ponieważ nie mogłam sie doczekać, by zobaczyć ocean i zanurzyć w nim swoje stopy. Był zimny, ale jednocześnie piękny, gdy wielkie fale rozbijały się o kamienisty brzeg.
Stamtąd pojechaliśmy zobaczyć Piramidy w Guimar. W przewodniku napisano, że są podobne do piramid Majów, ale stanowią zagadkę skąd się wzięły na Teneryfie.
Następnie skierowaliśmy się do naszego pierwszego hotelu w Puerto de la Cruz, w którym spędziliśmy 5 nocy. Mieliśmy boczny widok z balkonu na ocean.
|
Nasz apartament w hotelu w Puerto de la Cruz |
Do plaży był 1km, ale z hotelu chętnych dowoził darmowy bus. Czarny piasek na plaży wygląda interesująco, lae bardzo łatwo się nagrzewa i bez butów nie da się po nim chodzić.
|
Playa de Jardin |
|
Delfiny podczas występu w Loro Park. |
Piękne zdjęcia:) Naszły mnie wspomnienia, bezpośredniego spotkania z delfinami. Była to dla mnie jedna z lepszych atrakcji :))
OdpowiedzUsuńCudne fotki i magiczne miejsce:) zazdraszczam takiego wypoczynku:D
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia :) Udanego wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuńależ tam wspaniale :)
OdpowiedzUsuńO matko, jak tam pięknie! :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie! Jak byłam mała byłam na Gran Canarii i byłam zachwycona czarnym pisakiem ;)
OdpowiedzUsuńech pięknie:]
OdpowiedzUsuńto jest chyba raj na ziemi, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńwOw!!!
OdpowiedzUsuńAle cudowne widoki :) Chciałabym znowu pojechać na kanary :D
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia nigdy tam nie bylam ale cudownie musi tam byc!
OdpowiedzUsuńMasz piękne widoki, miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie mi się ogląda twoje zdjęcia przypominają mi się moje wakacje
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! :) Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńWspaniale! ja też tam chcę!
OdpowiedzUsuńPowiem krótko.Pięknie :)
OdpowiedzUsuńAż się rozmarzyłam... <3
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia to istny raj na ziemi :)
OdpowiedzUsuńByłam w Loro Park na Teneryfie cudownie :) Świetnie wyszkolone są delfiny, ale foki są lepsze :) Byłaś na El Teide?
OdpowiedzUsuńBelam tam, Twoje zdjecia wygladaja duzo lepiej niz ja to wspominam. Ale to pewnie dlatego, ze bylam w podrozy sluzbowej a nie na wakacjach :)
OdpowiedzUsuńPiekne masz fotki z wakacji !
OdpowiedzUsuńWidoki przepiękne... tam jest jak w raju normalnie!!
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :) Delfiny super!
OdpowiedzUsuńTo jest niemożliwe, aby woda miała tak niebieski kolor... niesamowite. Z pewnością wyjazd na Teneryfę nie można nazwać nieudanym. Wystarczy samo leżenie na plaży pod palmą - nie potrzeba niczego więcej ;)
OdpowiedzUsuń